Brazylia

Jakikolwiek turysta, ma obowiązek być świadomy co jest najistotniejsze w podróżowaniu. W zależności na ile odjeżdżamy, musimy mieć załatwione noclegi. Jeżeli jedziemy tylko z drugą połówką, większa szansa jest na odnalezienie czegoś na miejscu. Inaczej jest kiedy tak właściwie jedziemy z większą paczką ludzi, w następstwie tego w owym czasie poprawnie jest pomyśleć o tym wcześniej. Przykładowymi noclegami, obleganymi w naszym kraju są oczywiście te w górach, gdzie aż roi się od turystów, zatem należałoby jest zapewnić sobie chociażby wyśmienity pokój zanim wyruszymy w drogę - noclegi pieniny. Mamy tam do dyspozycji w poprawnym stanie noclegi, ponieważ mieszkańcy górskich miejscowości tylko wyczekują na okres świąteczny oraz zimowy aby nas przyjąć. Noclegi w górach mamy dosyć zróżnicowane, bowiem są to bądź domki, czy też także większe pensjonaty, gdzie przybywają ludzie ze zróżnicowanych środowisk. Nie brakuje noclegów hotelowych, gdyż każda miejscowość choćby Krynica Górska ma swój hotel. Najlepiej jest co jakiś czas wyjeżdżać, dzięki czemu będziemy poprawniej zorientowani gdzie się porządnie śpi.

Biały, sypki piach, opatrzony pastelowymi formami muszelek oraz drobnymi kamyczkami. Czuła, chłodna bryza, niosąca słonawą woń wody. Szumiące, ciche fale, subtelnie muskające brzeg, pieniące się żywo, przychodzące oraz wycofujące się w swym własnym rytmie. Ciemne, błękitno zielonkawe wody o słonawym posmaku. I złociste słońce, wiszące na bezchmurnym, lazurowym niebie - oto pejzaż Bałtyku, narodowego wprost morza. I równocześnie jednego z najpopularniejszych celów wakacyjnych wyjazdów. Może cudzoziemskie plaże są piękniejsze, dalekie, nieznane wody czystsze, aura w odległych państwach poprawniejsza, słońce mocniejsze - może, może, może… Morza są wielkie, głębokie oraz słone, i to jedyne pewne fakty. Czy Bałtyk zasługuje wobec tego na ten tytuł? Jest dosyć płytki, nieznaczny i poniekąd słodki. Pomimo tego pozostaje morzem, w dodatku jednym z najbardziej skażonych na świecie. To druga, ciemniejsza kwestia rozkwitającej u jego brzegów turystyki, gwałtownie oraz bez kontroli rozwijających się nadbrzeżnych miast i samego miejsca.